Składniki
na spód brownies:
- 90 g masła
- 100 g gorzkiej czekolady
- 2 duże jajka
- 50 g drobno mileonego cukru
- 1 łyżeczka olejku waniliowego
- 115 g mąki pszenne
- wiśnie ze słoiczka
- 100 ml wiśniówki
Masa
serowa:
- 500 g sera zmielonego (może być waniliow)
- 500 g serka Philadelphia
- 5 jajek
- 1 łyżka ekstarktu waniliowego
Polewa czekoladowa
- 2 gorzkie czekolady
- 2 łyżki oleju
Przygotowanie
Spód brownies
Do rondelka włożyć czekoladę i masło,
mieszać od czasu do czasu na wolnym ogniu aż do połączenia składników. Odstawić
do przestudzenia.
Jajka ubić mikserem razem z cukrem na
puszystą pianę. Ubite jajka przelać powoli do przestudzonej czekolady, ( nie
musi być zimna), delikatnie wymieszać.
Dodać mąkę i zmiksować wszystko razem (
mąkę można przesiać)
Dodać wiśnie - wcześniej zalane wiśniówką.
Wszystko razem delikatnie wymieszać.
Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć
papierem do pieczenia (sam spód). Na spód przelać masę brownies, wyrównać. Piec
w temperaturze 180ºC przez około 25 minut. Wyjąć z piekarnika.
Masa serowa
W
misce utrzeć ser z jajkami (same żółtka), białka osobno ubić na sztywną pianę
ze szczyptą soli. Do sera dodać ekstrakt waniliowy, zmiksować, nie za
długo, tylko do połączenia składników. Dodać ubitą pianę do sera i delikatnie
wymieszać.
Masę
serową wylać na upieczony spód brownies (może być ciepły).
Najlepiej
jest nałożyć trochę więcej masy na środek bo ciasto może lekko opaść po
wyciągnięciu z piekarnika.
Zalecane
jest pieczenie sernika w kąpieli wodnej, ponieważ tak nie pęka.
Sernik należy wstawić do nagrzanego
piekarnika do temperatury 130ºC i piec około 1,5 godziny, bez termoobiegu.
Wyjąć, przełożyć na kratkę, wystudzić.
Schłodzić w lodówce przez minimum 3
godziny lub najlepiej przez całą noc.
Polewa czekoladowa
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać olej.
Następnie wylać czekolade na sernik, wstawić do lodówki, az z czekolady zrobi się skorupka
Smacznego!!
jaki piękny!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ten sernik! :)
OdpowiedzUsuńsernik świąteczny - istna poezja !
OdpowiedzUsuńWygląda super! Skusi nawet największego twardziela.
OdpowiedzUsuń